sobota, 2 stycznia 2010

Nowy Rok :)

Rozczarowanie. O 0:00 ciszej niz w dzien powszedni. Lipa. Zakaz uzywania sztucznych ogni. Paranoja kraju, w ktorym niemalze kazdy rdzenny ma w szafie HK G3. Szkoda. Nie mam zdjec bo nie bylo czego robic. Pozytywne jest to, ze ze wzgledu na specyfike miejsca, obchodzilismy pojawienie sie 2010 trzy razy - cypryjski, polski i brytyjski - w ten sposob doswiadczylismy pelnego spektrum nowego roku.

Postaram sie powycinac ogonki itp jutro co by bardziej bylo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz