niedziela, 8 marca 2009

Strona Północna. Półwysep Karpazi

Chwilę po przekroczeniu granicy w okolicy Larnaki, lokalna kawiarnia, ubogie wnętrze z prowizorycznym bufetem, na którym przyrządzana jest kawa. Okoliczne zabudowania obserwowane są przez całą dobę z wieży wartowniczej znajdującej się na skałach w centrum wsi.
Czeka nas prawie 200 km dalszej drogi po umiarkowanej jakości tureckich drogach. Ostatnie 40 przejedziemy wąską lokalną drogą asfaltową, wiodącą przez totalne odludzie, zamieszkałe jedynie przez osły pozostawione tu przez uciekających w 74 roku Greków cypryjskich.
10 Października '08, Golden Beach - widok w kierunku zachodnim. Stan plaży - około 15 osób - jak dla mnie bomba :)

Swobodny spacer brzegiem morza. Temperatura już nie tak mordercza jak latem, do tego ciepła woda, złoty piasek, brak ludzi i święty spokój. W odpowiednim czasie latem, na plaży tej wykluwają się żółwie.
Centrum dowodzenia wszechświatem :) wielofunkcyjna toaleta.
Łazienka w bungalowie - ideał prostoty oraz czar szczerości lokalnych budowniczych.
Bungalowy u Hassana. Rewelacja turystyki w formie podstawowej. Prąd z generatorów (w nocy wyłączany), woda z wielkich zbiorników, towarzystwo dzikich i wszędobylskich osłów.
Golden Beach w pełnej okazałości. Podobno bez większego problemu zmieściliby się tutaj wszyscy turyści z Północy.
Mapa też tu się kończy. Najbardziej wysunięta na wschód część wyspy - końcówka półwyspu Karpazi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz